niedziela, 27 maja 2012

Dzień Mamy!

Dedykujemy ten krótki wpis naszym kochanym Mamom, które siedzą w Warszawie i się o nas zamartwiają.
Życzymy mnóstwa zdrowia i gór pieniędzy i kolorowych przygód!
I dużo dużo miłości!
A przede wszystkim stalowych nerwów i cierpliwości do naszych kolejnych wyskoków!
Mamo Buło i Mamo Halinko - Kochamy Was bardzo mocno!!!
- zachód słońca na 7mio milowej plaży w Negril
Córy Wagabundy

wtorek, 22 maja 2012

Ciekawostki z Curacao czesc 1

Maly poslizg zdazyc moze sie kazdemu. Szczegolnie, ze internet w Negril (Jamajka) jest towarem o cenie zbyt wygorowanej jak na nasze szczuplutkie (w przeciwienstwie do wlascicieli) portfele.
Na tzw. chybcika wrzucamy pare zabawnych i mniej zabawnych faktow o Curacao, ktore to opuscilysmy nie dalej jak 11 dni temu.

1. na Curacao w zgodzie zyja ludzie z ponad 60 roznych narodowosci i 20 roznych religii. Wszyscy sa mili i przyjazni turystom,

2. Curacao bylo znane z propagowania niewolnictwa. Jest tu duzo plantacji umieszczonych na pagorkach w takich odleglosciach, zeby mozliwe bylo nawiazac kontakt wzrokowy z co namniej dwoma innymi plantacjami. Bylo tak ze wzgledu na bezpieczenstwo i mozliwosc komunikacji/pomocy w razie  butow lub innych niebezpieczenstw.

3. w czasie deszczu nie wolno stac pod tzw manzanilla tree, poniewaz jest trujace i woda skapujac moze parzyc skore,

4. woda z kranu jest dobra i zdatna do picia, pod Willemstadem znajduje sie destylarnia wody morskiej, ktora dystrybuuje wode pitna na cala wyspe

5. na Curacao wszedzie mozna placic w dolarach amerykanskich (1$= 1,8guilder)

6. flaga Curacao reprezentuje niebieskie niebo i morze, rozdzielone posrodku zoltym sloncem. dwie gwiazdy to dwie wyspy Curacao, duze i, niezamieszkale, male Curacao. 















7. roznica srednich temperatur miedzy latem a zima na Curaco wynosi 2 stopnie.

8. w Curacao obowiazuja 3 jezyki urzedowe (holenderski, angielski, papiamento)* co oznacza, ze kazdy na ulicy mowi w 3 jezykach, czesto tez "dodatkowo" po hiszpansku











 


*Maly slownik papiamento:
bon bini- witamy
bon dia/tardi/nochi- dzien dobry/dobry wieczor/dobranoc
danki- dziekuje
dushi- slonko/kochanie/cukiereczku
ayo- pa pa!
kon ta bai?- jak sie masz?
por fabor- prosze
kuantu?- ile kosztuje?
nie ma za co- di nada

Na dzis tyle. Nie chcemy Was przeciez przeciazyc wiedza.
Miejmy nadzieje, ze internet dopisze!

wtorek, 15 maja 2012

Moja milosc - Ròm Bèrdè

W Curacao poznalam kolejna ma milosc! Ròm Bèrdè, czyli biały rum, zielony likier curacao i troche syrpou anyżowego. To wszystko zaserwowane na lodzie z mlekiem kokosowym. Specjal baru Netto, do ktorego trafilysmy przez przypadek pierwszej nocy w Willemstad. Zielony Rum mozna pic tez ze Spritem i Coco Loco, czyli lekko gazowanym napojem kokosowym.
Bar Netto jest hisorycznym miejscem w Willemstad. Zostal otwarty w grudniu 1954. Wlasciciel twierdzi, ze Ròm Bèrdè znany na calej wyspie jest robiony wedlug jego przepisu. Na stronie baru (www.nettobar.com - niestety tylko w  papimientu) mozna zlalezc wiecej przepisow na napoje zawierajace zielony rum, ktorego buteleczke nie omieszkalysmy sobie zakupic (, a Agata gdzies go przede mna schowala!).





Jutro przeprawiamy sie przez cala Jamajke ze wschodu na zachod, ale mamy nadzieje, ze bedziemy mialy chwile czasu, zeby dodac pare nowych faktow o Karaibach.

niedziela, 13 maja 2012

Kolorowe budynki Curaçao (Willemstad).


Na Curacao wszedzie widzimy XIX wieczne budynki mieszkalne, w szczegolnosci w Willemstad (stolicy).
Cale miasto przypomina Amsterdam na wyspie, czyli, w teorii, miejsce marzen (europejska kultura i zasady w klimacie karaibow).



Czemu budynki sa tak kolorowe?
Legenda glosi, ze okolo 1817r. gubernator generalny przez wiele nocy cierpial na bol glowy. Po wielu probach doszedl do wniosku, ze bole powodowane sa przez smutne kolory (biale i szare) owczesnej stolicy. Zapisal wiec prawo, ze od tego czasu wszystkie budynki musze byc malowane na odcienie pasteli. Voila.


Punda, i promenada Handelskad.

Jak to jadlysmy gada.

Mimo, iz obecnie znajdujemy sie na Jamaice wpis ten dedykujemy potrawie z Curaçao.
Pojechalysmy do miejscowosci Westpunt by w okropnie turystycznej knajpie Jaanchie's (Johnny's) zjesc gulasz z iguany. Normalnie lepszym miejscem do skosztowania tej potrawy jest Old Market znajdujacy sie w Pundzie (Willemstad), ale z braku czasu musialysmy skorzystac z jedynego wyjscia.

Iguana smakuje, zgodnie z ewolucja, jak cos pomiedzy kurczakiem a ryba.





Kolejny wpis juz jutro!

niedziela, 6 maja 2012

Kolejna kraina rumu!

Serdecznie witamy po jak zwykle za dlugiej przerwie!
W ramach update'u informuje z nieskrywanym smutkiem, ale tez z wielka radoscia, iz po 5 miesiacach pobytu w DR w koncu ruszylysmy nasze zbyt ciezkie zadki.
I oto jestesmy na Curacao!