wtorek, 26 czerwca 2012

Na starych śmieciach?

Wiemy jak bardzo to dziwne i niezwykle zaskakujące, ale jakimś cudem obie pojawiłyśmy się  z powrotem w Polsce. Nie oznacza to, że nasze przygody na tym się kończą! Wręcz przeciwnie.

Agatka na 7mio milowej plaży, Negril, Jamaica
Początkowy plan był inny - Agata jedzie do Polski na Euro, a ja zostaję na Jamajce i moszczę nam gniazdko.
Po całym piłkoszale Agata wraca na Karaiby i z tego punktu kontynuujemy dalszą eksplorację pozostałych wysp. Nic z tego! Splot okoliczności, trudności finansowe i tęsknota za rodziną tak nami pokierowały, że oto już 3 tydzień siedzimy w Warszawie. Źle nie jest, ale to nie tropiki. Jedna plastikowa palma Karaibów nie czyni.

Mimo, iż jesteśmy wzruszone wspaniałymi powitaniami wszystkich naszych znajomych, jak również udaną imprezą urodzinową Agaty (na szybko tylko wspomnę lecznicze właściwości Jamaijito) jeszcze nie możemy do końca się zaaklimatyzować.

Na początku był jet lag - rozróżnienie dnia i nocy graniczyło z cudem. Później przyszedł czas na różnice, nazwijmy je kulturowe - od kiedy to nie można używać pewnych słów-kluczy w rozmowach telefonicznych!? A teraz jest zimno i ja osobiście nie mogę się przyzwyczaić do zakrytych butów.

Czy warto było wracać? Na pewno tak, po to, żeby zobaczyć te wszystkie zakazane mordy i poczuć trochę rodzinnej miłości. A co dalej? Zobaczymy. Na razie zewsząd migają do nas światełka na końcach tuneli, dając nam cień szansy na ciekawy pomysł na dalsze życie. Trzymajcie kciuki!

7 mile beach, Negril, Jamaica
Tymczasem czekamy na naprawę laptopa, żeby wrzucić więcej zdjęć i dokończyć opowieści o Curacao i napisać co nieco o miesiącu na Jamajce.
Do tej pory musicie się cieszyć z tego co mamy!

3 komentarze:

  1. nie dziwi mnie czemu jesteście w Polsce, wasze serce prawdę wam powie :) p.s. wrzućcie zdjęcia z prania w rzece:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulu,więcej!
    Czekam!
    M.B.
    ps. W Agaty zapał do pisania zwątpiłam totalnie. Zresztą,wiesz sama:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z Bialych diabłów znowu w drodze.....
    Trzymajcie kciuki!

    M.B.

    OdpowiedzUsuń