niedziela, 27 listopada 2011

Bardzo turystyczny karaibski dzień


(Jam Ci to!- przyp. Agata)

Dziś pisze Ula. Dzisiaj historię spaceru po Santo Domingo opowiadać będą fotkifoteczki.

Wstały, zjadły polski kabanos (gdyż aguacate jeszcze nie dojrzało) i ruszyły w miasto. Uliczki Santo Domingo za dnia nie są aż takie straszne. Przez przepiękną pogodę zapominamy, że niedługo święta! (wybitnej urody choinka-przyp. Agata)












Drepczemy wzdłuż nadmorskiej promenady. Morze Karaibskie przy Zona Colonial w SD pozostawia wiele do życzenia (patrz niżej), jednak sama aleja palmowa zachwyca .

Idziemy w stronę Morza Karaibskiego. Szukamy miejskiej plaży, żeby pomoczyć nogi w lazurowej wodzie. (a tu psikus!- przyp. Agata)
Rozczarowuje brud, okropne zaniedbanie! Przeważają, niewiadomo czemu, czarne plastikowe klapki.(?)











Nadmorskich brudów ciąg dalszy. Schody tuż przy wybrzeżu. Grupa lokalnych rybaków szyści swoje pescados bezpośrednio na schodach. Na placyku na górze będzie się od 11stej odbywał 'targ' czyli przenośna waga doczepiona do barierki i 2 styropianowe turystyczne lodóweczki.













Wypełniamy plan zwiedzania Zony Colonial (Dzielnica Kolonialna), czyli przez setkę kwartałów otoczonych pierścieniem miejskich murów. Dzielnica wpisana w 1990r. na liste światowego dziedzictwa UNESCO jako najstarsza ocalała europejska osada w Nowym Świecie. Ponad 300 budynków o wielkiej wartości historycznej, gdzie nie trudno o wrażenie przeniesienia wstecz o pińcet lat.

Katedra Primada de America (1510r.). Pierwsza w Nowym Świecie. Podobno tu leżały szczątki Krzysztofa Kolumba nim przeniesiono je do, specjalnie dla tego celu wybudowanej Faro a Colon. (jakby nie mówić, każdy kraj w którym Colon choćby pierdnął rości sobie prawo do posiadanie jego szczątków. Oto skrót podróży pośmiernej: Valladolid--> Sevilla--> Santo Domingo (tak chciał)-->Kuba-->Sevilla. Logicznie wysuwa się hipoteza, że po drodze musiano pogubić pare cząstek, także zapewne każdy ma 'część' racji. -przyp. Agata)















Ruiny Hospital San Nicolas de Bari, najstarszego (btw wszystko na Dominianie jest pierwsze, najwieksze, najstarsze, naj naj naj) w 1503r wybudowany na polecenie 1szego gubernatora SD- Nicolasa de Ovando. (swoją drogą parszywa łajza- na jego rozkaz przywieziono pierwszych Czarnych niewolników oraz zamordowano więcej 'Indian' niż, jak to się mówi, wypada! A serio to z 400tys na poczatku jego 'kariery' pod koniec ostało się ok. 60tys. Psisyn.- przyp. Agata)



Inglesia y Convento de Los Dominicos, odbudowany w 1649r. Front kościoła. W środku, w kaplicy, znajdują się m.in. ciekawy mix znaków zodiaku, świetych postaci oraz pogańskich bożków: )


Pani turystka Agata z panem strażnikiem przed Inglesia y Convento de Regina Angelorum.
(XVIw.- kościół i klasztor, kaprys jednej kobiety, całkowicie przez nią zasponsorowany- przyp. Agata)

Senor Jorge. ( Pamiętacie jak szykowałyśmy się na trip z przewodnikiem Lonely Planet? Nie otwieramy go, łapiemy wersję live, człowieka urodzonego w SD, który uczy nas tzw. turystyki szczelinowej- nie płacisz za bilet wejściowy a idziesz wzdłuż ścian budynku zaglądając przez otwarte okna i szczeliny w drzwiach: ) Drugą moją ulubioną informacją była przestroga noworoczna- 'uważajcie na ulicach, dominikańczycy w Nowy Rok mogą się zbytnio podniecać,a wtedy strzelają w górę i można oberwać kulkę': )- przyp. Agata)

5 komentarzy:

  1. Ula jak zwykle nie dodała połowy, więc pokuszę się o rozwiniecie tematu historii/ architektury/ zabytków Santo Domingo w najbliższym czasie!-Agata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy wszystkie budynki w S.D. tez tanczą marengo?:)
    Zdjęcia "bliżej zycia" ,najciekawsze...tzn poproszę o szczegóły...poza tym -SUPER!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaprawdę, humanistykę i lekkość pióra mam w jednym palcu.

    OdpowiedzUsuń
  4. 58 years old Quality Control Specialist Salmon Marlor, hailing from Alexandria enjoys watching movies like The Private Life of a Cat and Tai chi. Took a trip to Historic Centre (Old Town) of Tallinn and drives a Mercedes-Benz 300SL. ten artykul

    OdpowiedzUsuń
  5. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń